- Wiesz kto to ? - zapytałam Karoline, kiedy zbliżałyśmy się do dwójki siedzącej na ławce. Nic nie odpowiedziała. Spojrzałam na towarzyszkę, która pewnym krokiem podeszła do ławki i przywitała się z chłopakami.
-Hej jestem Jaś - podszedł do mnie wyższy chłopak i pokazał szereg równych, białych zębów.
-Julia - odpowiedziałam uśmiechając się przy tym najładniej jak umiałam i spojrzałam na Karole.
-A to jest Rafał -powiedziała moja znajoma, kiedy podawałam mu rękę.
-Julia - uśmiechnęłam się do niższego chłopaka, pokazując przy tym moje równe zęby.
-Jesteś tu nowa ? - zapytał Jaś i wyszczerzył zęby.
-Tak, wprowadziłam się tu dzisiaj - odpowiedziałam z lekkim rumieńcem.
-Ja też mieszkam tu od niedawna - spojrzał mi w oczy i kontynuował przemowę - może macie ochotę przyjść do nas, żeby lepiej się poznać - zapytał z nadzieją w głosie brązowooki.
-Kiwnęłam tylko głową i uśmiechnęłam się.
-To za godzinę u Jasia - powiedział Rafał i razem z chłopakiem weszli do bloku.
-No to idziemy się szykować - wypaliła moja przyjaciółka - tak, dobrze przeczytaliście, przyjaciółka, teraz jestem pewna że mogę jej zaufać i jest naprawdę miłą i szczerą dziewczyną. Mogłabym tak rozmyślać jeszcze długo, gdyby krzyk Karoliny nie wybudził mnie z transu - Daj klucze, ile można czekać - podałam dziewczynie klucze i weszłyśmy do mieszkania. Ściągnęłam moje air maxy i poszłam do sypialni znaleść odpowiednie ciuchy. Po krótkim namyśle wzięłam zwiewną sukienkę przed kolana w kwiatki i do tego zwykłe czarne baleriny oraz czystą bieliznę.
-Julia ja idę do siebie się ogarnąć, przyjdę po Ciebie za pół godziny - poinformowała mnie Karolina.
Odpowiedziałam jej tylko zwykłe "ok" i skierowałam się w stronę łazienki. Odkręciłam ciepłą wodę, ściągnęłam ubrania i rozpłynęłam się pod obijającymi się o moje ciało gorącymi kroplami wody, przy tym rozluźniającymi mnie. Wyszłam spod prysznica, ubrałam bieliznę, sukienkę i baleriny, po czym wyprostowałam moje długie brąz włosy i zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z łazienki i skierowałam się w stronę kuchni. Na blacie zauważyłam nierozpakowane jeszcze zakupy, po czym podeszłam i wszystko położyłam na swoje miejsce. Po krótkim namyśle co mam zjeść, stwierdziłam, że zrobię sobie kanapkę z serem i pomidorem. Jedząc przygotowane przeze mnie kanapki, myślałam tylko o Jasiu, o jego ślicznym uśmiechu i równych, białych jak śnieg zębach. Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Wstałam i otworzyłam dziewczynie.
-Goto... - nie dokończyła swojego pytania przyjaciółka i spojrzała na mnie - wyglądasz pięknie, wiedziałam, że Jaś Ci się podoba
-Słucham ? - zapytałam z niedowierzeniem.
-Widziałam jak na niego patrzysz, z resztą nie tylko Ty, on to Cię wzrokiem pożerał - odpowiedziała Lola - bo tak zaczęłam na nią mówić.
-Ta jasne, chodźmy już, bo się spóźnimy - powiedziałam już lekko zdenerwowana, no bo przecież on mi się wcale nie podoba, prawda ?
Karolina pukała do drzwi domu Jasia, a mnie coraz bardziej zżerał stres, nawet miałam myśl żeby uciec, ale nie, przyjechałam tu po to żeby poznawać nowych ludzi. Drzwi otworzyły się, a za nimi stał Jaś, Jaś bez koszulki.
-Cześć, wchodźcie - uśmiechną się do mnie i kontynuował - przepraszam, że jestem bez bluzki, ale dopiero co się wykąpałem, wybaczcie na chwile - skończył chłopak i znikną za drzwiami łazienki.
Razem z Karolą usiadłyśmy na kanapie a moje myśli ciągle krążyły wokół szatyna. W jego pięknych brązowych oczach można było utonąć, jego włosy, które były rozstawione we wszystkie strony tylko dodawały mu uroku. Jego umięśnione ciało nie pozostawało nic do życzenia. Fajnie byłoby mieć takiego chłopaka. Zaraz, stop co ja gadam, nie przyszłam tu szukać męża - skarciłam się w myślach. Po chwili z łazienki wyszedł Jasiu, już w koszulce, a szkoda.
Gdzie Rafał ? - spytała Lola - bardzo go lubię - przyznała dziewczyna.
Spojrzałam na dziewczynę, która siedziała z wielkimi rumieńcami na policzkach. Skierowałam wzrok na na Jasia i widziałam jak próbuje nie wybuchnąć śmiechem.
-A mnie nie lubisz ? - zapytał szatyn
-Lubię, ale jak przyjaciela, a Rafała... - nie dokończyła, bo do mieszkania wparował zdyszany chłopak.
No i mamy 2 rozdział ;0
Dziękuje za miłe komentarze i wyświetlenia :)))
PS. Rafał to Kiślu i żeby rozwiać wątpliwości w tym ff ani Jasiu ani Rafał nie są youtuberami :))